Jak donosi plotkarski portal polnetowy spanielek.pl, piękna przywódczyni Boliwijskich Partyzantek, której personaliów, z przyczyn oczywistych, portal nie podaje, przyjęła oświadczyny wiceministra informacji. Którego z wiceministrów? - tej informacji również próżno szukać, ale wg Spanielka, cytujemy dosłownie, „jest on młodym oficerem IV PKI w stopniu brygadiera. Para spotykała się od dawna potajemnie, najczęściej w dyskretnym hotelu na jednej z wysepek Atlantyku, teraz postanowiła ujawnić ten szokujący opinię publiczną związek. Ona inteligentna, piękna, wysportowana, gibka, doskonale prezentująca się zarówno w skąpym bikini, jak i sukni wieczorowej Premulowski & Klonowski, a także [Ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji] oraz urodzona przywódczyni. On inteligentny, przystojny, wysportowany, na eksponowanym stanowisku rządowym, wywołujący liczne westchnienia kobiet i gejów na całym świecie, szczególnie w obcisłym polo Eva Minge, a tym bardziej bez niego np. kiedy [Ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji]. Mogliby być wzorowym małżeństwem, gdyby nie fakt, że ona z Kapuletich, a on z Montekich” kończy relację Spanielek.
Natychmiast pojawiły się głosy o możliwości przecieku informacji z najwyższych kręgów władzy, do uzbrojonej opozycji, ze względu na bliskie kontakty personalne tych „środowisk”, jakby uważano wiceministra za małą dziewczynkę. Jednakże źródła zbliżone do Rady Najwyższej podają z całą pewnością, że żaden z wiceministrów informacji nie jest małą dziewczynką, co nie zbliża do ustalenia, o którego urzędnika państwowego może chodzić.
Niezależni eksperci natychmiast potwierdzili swą niezależność, po czym ich męska część, po spotkaniu z Boliwijką, orzekła że uległby nie tylko minister. Zauważalne było rozczarowanie, z powodu odmówienia ekspertom przetrzymywania ich jako zakładników i „nieludzkiego traktowania” przez Partyzantki. Natomiast żeńska część ekspertów, po zjedzeniu kolacji w towarzystwie ministra oraz wszystkich jego zastępców, którzy właśnie powrócili z podróży służbowej do Ameryki Południowej, była zgodna, że przyjęłaby oświadczyny od każdego z tych, jak się wyraziły, „prawdziwych mężczyzn”. Różnica zdań nie występowała, bez względu na stan cywilny ekspertek, wiek oraz prowincję, w której się urodziły.
Miłość nie wybiera, refleksja przychodzi często dopiero po ślubie - skomentował sprawę pan Janusz z Puław, który ożenił się z kobietą z amerykańskim paszportem; córką Niemca i Angielki. Nasz reporter spotkał pana Janusza, kiedy ten wychodził z sądu, gdzie właśnie zakończyła się jego rozprawa rozwodowa.
Ministerstwo Informacji traktowało zawsze Spanielka pobłażliwie, nie komentując „plotek wyssanych z palca”. Do tego stopnia pobłażliwie, że pojawiały się głosy, jakoby portal był w rzeczywistości redagowany przez Ministerstwo. W przypadku rzekomych zaręczyn wiceministra rzecznik prasowy MI był również bardzo powściągliwy w swym oświadczeniu, które wydał z boliwijskiej placówki rządowej. Podkreślił, że obecne miejsce jego pobytu, jest czysto przypadkowe. Przypomniał, że wiele Partyzantek w przeszłości, wyszło za mąż za żołnierzy PKI i fakt ten nie budził niezdrowych sensacji. Zauważył, że struktura organizacyjna tej boliwijskiej grupy wyklucza możliwość istnienia jednej przywódczyni, a prawie wszyscy wiceministrowie są cywilami. Z jednym wyjątkiem, emerytowanego rotmistrza III PKI.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9 | oddanych głosów:14)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.