Na Podhalu (Środkowa Macierz) doszło do poważnego incydentu. Stado owiec pana Mariusza Gąsienicy porwało trąbę powietrzną, która była efektem wielomiesięcznej pracy "Pana Wicherka". Jej niespodziewany brak może spowodować długotrwałe zawieszenie całego systemu.
Gang owiec, które uciekły pasterzowi, złapał pogodową anomalię do słoika po ogórkach konserwowych i żąda okupu w postaci trzech worków owsa. W imieniu porywaczy występuje owczarek podhalański Saba, który również uciekł od swojego właściciela.
- Hau, hau - oświadczyła Saba, która swój pysk ukrywa za kominiarką z owczej wełny.
Policja zdradza, że to nie pierwszy wybryk zbuntowanego stada. W zeszłym tygodniu owce napadły na halę sąsiada pana Gąsienicy i wyżarły na niej całą smaczną trawę.
Przypuszczalnie stadem kieruje Arnold T., ps "Czarny Baran", dawny przewodnik stada. Prokuratura ogłosiła już, że na "Czarnym Baranie" spoczywają zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze stada.
W pościg za przestępcami zostanie wysłana specjalna grupa policyjnych owczarków niemieckich, wyszkolonych do działań w górach.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.1 | oddanych głosów:27)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.