Być może już wkrótce, dzięki Traktatowi Reformującemu, zostanie reaktywowana.
Rzeczpospolita Obojga Narodów – według Wielkapedii jest to „dawny sojusz skupiający Wielką Rzeczpospolitą, USA oraz Wielką Brytanię, obecnie kontynuowany nieformalnie przez dwa pierwsze kraje”. Jak wszyscy pamiętamy, po aneksji Królestwa Brytyjskiego i wypowiedzeniu sojuszu przez Stany Zjednoczone unia, która przez wiele miesięcy jednoczyła najważniejsze na świecie kraje, przestała istnieć. Obecnie jednak Wielka Rzeczpospolita i Stany Zjednoczone ponownie są w sojuszniczych stosunkach, polegających głównie na wpompowywaniu polskich pieniędzy w chwiejącą się coraz bardziej amerykańską gospodarkę. Jak twierdzą niezależni eksperci – nielegalnie.
– To dość skomplikowana sprawa i nie warto jej dokładnie tłumaczyć, bo i tak nikt poza wąskim gronem prawników tego nie zrozumie. Najprościej mówiąc, wypowiadając sojusz Stany Zjednoczone zrzekły się prawa do przyjmowania od Państwa Polskiego jakiejkolwiek pomocy. Było to zapisane dość jasno w przypisie dziesiątym do podpunktu ósmego punktu osiemdziesiątego pierwszego artykułu czterdziestego Traktatu o Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dziwię się, że nikt z amerykańskich, i o dziwo, również polskich prawników tego nie zauważył – podkreśla prof. zw. Jan Nadzwyczajny. A że udzielanie finansowej pomocy USA przez WRP opłaca się obu stronom, wiedzą wszyscy.
Szansą na wyjście Polaków i Amerykanów z kłopotliwej sytuacji jest ratyfikacja podpisanego w grudniu ur. w Piechcinie przez polskiego premiera i amerykańskiego prezydenta Traktatu Reformującego Rzeczpospolitą Obojga Narodów, który ponownie nada sojuszowi osobowość prawną i da podstawę do jego kontynuowania. Traktat ponadto wprowadza wiele rewolucyjnych zmian w samym sojuszu, mianowicie potwierdzona zostaje dominująca rola Polski w unii oraz wyższość prawa polskiego nad prawem amerykańskim.
Można by było się spodziewać, że ratyfikacja, którą przeprowadzić musi najpierw Rada Najwyższa, powinna odbyć się bez zakłóceń, zwłaszcza że wszystkie stronnictwa polityczne zgodnie ją popierają. Kontrowersje budzi jednak dołączona do Traktatu Reformującego Karta Praw Totalnych, nadająca wszystkim mieszkańcom unii szerokie prawa w praktycznie wszystkich możliwych sferach. Obecnie rządząca frakcja naczelnikistów pragnie przyjęcia Traktatu wraz z Kartą, lecz wielu członków Rady Najwyższej z radykalnego stronnictwa ultranaczelnikistów ma poważne obawy co do jej przyjęcia, i grozi, że zagłosują przeciw ratyfikacji, jeśli rząd nie zrezygnuje ostatecznie z przyjmowania Karty, co miałby potwierdzić w preambule do ustawy ratyfikującej.
– Przyjęcie Karty Praw Totalnych, praktycznie zrównującej obywateli polskich z amerykańskimi, to pierwszy krok do przyłączenia Stanów Zjednoczonych do Polski. A my nie pozwolimy, by Ameryka stała się województwem w Wielkiej Rzeczypospolitej! Nie chcemy takiego zacofanego i ociekającego biedą województwa! – grzmiał były Przewodniczący Rady Najwyższej, czołowa postać ultranaczelnikistów.
Loża Ekspertów proponuje, by odbyło się ogólnonarodowe referendum, w którym Polacy zdecydują, czy powinno się ratyfikować Traktat z Kartą, sam Traktat, samą Kartę, czy może wszystko wyrzucić do kosza. Referendum, jak wszystkie głosowania w Wielkiej Rzeczypospolitej, powinno odbyć się przez Polnet (dawniej Internet). Niektórzy z ekspertów nieoficjalnie dodają, że warto dopisać do referendum piątą opcję: uderzenie termojądrowe, na stałe rozwiązujące problemy z naszym sojusznikiem.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.6 | oddanych głosów:47)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.