Wielbłąd gwałcony przez grupę francuskich legionistów
Premier Zimbabwe, Mgubane Mbana ogłosił decyzję o utworzeniu Zimbabweńskiej Legii Cudzoziemskiej im. Roberta Mugabe, w szeregi której przyjmowani będą wszyscy chcący zasłużyć się dla demokratycznego reżimu obcokrajowcy.
Wielkość jednostki szacowana jest na 3 dywizje, choć wśród niezależnych ekspertów panuje opinia, że trafi tam najwyżej kilku zabłąkanych Francuzów, względnie garstka Amerykanów zachęconych, po przeliczeniu na dolary, bardzo wysokim żołdem.
Jednostka odwołuje się do tradycji powstałej w 1831 roku Legii Cudzoziemskiej, założonej by ukrócić żarty z francuskiej armii (oksymoron – przyp. red.) na dworach krajów europejskich, jak już dzisiaj wiemy - bezskutecznie. Nie wiadomo, jaką ciągłość ma Zimbabwe z dawną Francją, lecz bezsens ów jest paradoksalnie dowodem na pewną zbieżność między tymi dwoma państwami.
Jak będzie zorganizowana obecna Legia? Z ogólnodostępnych, ale tylko dla wyższych władz państwowych Zimbabwe i naszego korespondenta, danych wynika, że tylko jedna dywizja, opatrzona nazwą Nie - Francuzi, będzie posiadać uzbrojenie, pojazdy i dowódców. Co ciekawe, przy pozostałych dywizjach (Francuzi) za wyposażenie służyć będą wyłącznie mundury oraz sztandary bojowe (biały krzyż na białym tle), a ich funkcje określono jako wsparcie niekonwencjonalne.
Tajemnicą jest, na czym miałoby polegać owe „wsparcie”. Po lekturze opracowań wojskowych, takich jak „Zastosowanie Francuzów w konflikcie zbrojnym” (Sztab Główny, 2055), czy też, hobbystycznie napisanej przez pana Mirosława Faczątka, książki „Ja nie napiszę?! Przegrałeś, na litra czekam do piątku” (2045), można postawić tezę, że jednostki te będą opóźniać marsz wojsk wroga poprzez… masowe poddawanie się w ciasnych przejściach (wąwozy, przełęcze itp.). Zgodnie z przyjętymi konwencjami, zamiast zwyczajowego zmiażdżenia poddającego się wroga, należy wziąć go do niewoli, co przyczynia się do narastającej biurokracji i opóźnień w ofensywie.
Pozostaje mieć tylko nadzieje, że nasi bracia… dalecy krewni ze strony trzeciej żony stryjka z Prowincji Francuskiej, nie dadzą się wmanewrować w żadne bajania o przygodzie i dziedzictwie, pozostając wierni swej ojczyźnie, WRP, wszak po raz pierwszy w historii są oni istotnym fundamentem jakiegoś przedsięwzięcia.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.6 | oddanych głosów:18)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.