Jeśli słońce zacznie puchnąć aby wchłonąć ziemię, Ministerstwo Wojny nie wyklucza ataku odwetowego. (Na zdjęciu symulacja komputerowa).
Skrajna, a nawet poza skrajem, czyli głęboko bezdenna Parta Bulwiastych Wyznawców Księżyca PBWK, znowu znalazła sposób aby zaistnieć w mediach i na scenie politycznej. Wykorzystując brak wykształcenia, ogólną biedę i nacjonalistyczne nastroje osiedliła się w Ameryce, momentalnie zdobywając 38 procent głosów w senacie USA.
PBWK wraz z zależnymi naukowcami ogłosiła, że za 7 miliardów lat nastąpi KONIEC ŚWIATA.
- Oczywistą jest oczywistość, że wypali się wodór w środku słońca, które w konsekwencji powiększy swoją objętość i pochłonie ziemię. - Mówi lider partii.
W związku z tym, PBWK domaga się natychmiastowego zabezpieczenia ziemi przed słońcem stosowną PREAMBUŁĄ.
- Jeśli Senat USA nie podpisze PREAMBUŁY, zablokujemy dostawy darmowego betonu z Wielkiej Rzeczypospolitej – stwierdził lider PBWK - Nie ważne co o nas myślą, ważne że pomyślą!
- Za 7 miliardów lat? Akurat wtedy kiedy mam dostać mieszkanie! – Denerwuje się Dabliu Dabliu Johnson, rodowity mieszkaniec Chicago, kiedyś emigrant. - W takim razie preambuła jest potrzebna.
Na wieść o bliskim końcu świata jeśli PREAMBUŁA nie zostanie podpisana, jedni chcą wyjechać za granicę, inni kochać się bez prezerwatywy ze wszystkim i wszędzie, bez względu na płeć i gatunek. Farmerzy boją się, że ich ziemie wykupią Indianie. Jeszcze inni deklarują, że jak umierać to godnie.
- Choć w USA ledwo można dociągnąć do sześćdziesiątki, to i tak z tą świadomością że to już koniec, pogrzebię w Polnecie, pooglądam filmiki i koniecznie zrobię to w bibliotece, bo jak umierać to kulturalnie.... A! I o piwie też nie zapomnę! - Mówi młody człowiek Tom Beer
Wyjątkowo zakłopotane są środowiska Świadków Jehowy.
- Mamy obiecane, że wybrani spośród nas mają żyć wiecznie w raju na zmienionej na lepsze ziemi, a przecież jak ziemi nie będzie to co wtedy zmieniać? - pyta się jeden z nich, nerwowo wertując grubą księgę w poszukiwaniu cytatu, który dałoby się odpowiednio zinterpretować.
- Może drugą ziemię zbudują Polacy? - dodaje ktoś z nadzieją w głosie.
Ministerstwo Informacji uspokaja. Końca świata nie będzie. W przyszłości ubytek wodoru z jądra słońca, będzie zastępowany wtłaczanym tam betonem przez nowoczesne motopompy URSUS-Benz klasy Soley Soley, a po całkowitym wyczerpaniu się zapasów słońca w paliwo, planuje się odpalanie na powierzchni ładunków termojądrowych zastępując w ten sposób życiodajne źródło energii.
- W końcu mamy tyle bomb - mówi Wysoki Urzędnik Ministerstwa Informacji - że spokojnie moglibyśmy już teraz stworzyć kilka słońc i to od zaraz.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.5 | oddanych głosów:57)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.