Forum Obywatelskie

Lista Obywateli

Archiwum Rządowe

Pliki do
pobrania

V Korpus Inwazyjny

Linia
Czasu

Pytania i odpowiedzi

Kanał
RSS

 
LOGOWANIE
login:
hasło:
rejestracja
WIELKAPEDIA
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA
 
WARTO ZOBACZYĆ
OSO 2057 Kampinos
OSO 2058 Kampinos
OSO 2059 Kampinos
OSO 2061 Kampinos
OSO 2062 Wa-wa
Archiwa WRP

 
SMUTNA STATYSTYKA

Serwis przegląda:
0 obywateli
30 gości
 
FORMALNOŚCI

Kanał RSS
Nasze bannery
Szanowna Redakcja
Kontakt
Copyright
Materiały dla prasy
FAQ
Polityka prywatności
Napisz artykuł!
 
TECHNIKALIA

Serwis został zoptymalizowany dla rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach ręcznych i motopompach drugiej klasy
 
 

 

 

 

 

 

Forum Obywatelskie

Forum zawiera 4650 wypowiedzi w 15 tematach.

 
Aby uczestniczyć w dyskusji na Forum, musisz się zalogować | Poradnik Forumowicza

Temat: Akcja: Obywatel czyta << Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16[ 17 ]
05.12.2073, 10:25 |


Macer
Skończyłem „Olbrachtowych rycerzy” Z. Kaczkowskiego. Nic szczególnego, ale opisy obyczajów i klimatu epoki są całkiem satysfakcjonujące.
Nie mam nic lepszego na radarze, to kończę Herodota. Jest dość zabawny.


„Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”
Kiedy widzę, kto uważa siebie za mądrego, to wolę już być tym głupim.
18.01.2074, 1:41 |


magister
Obywatele co czytacie?


...Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
18.01.2074, 11:34 |


Macer
[ostatnia modyfikacja 18.01.2074 11:35]

Skończyłem II część przygód Iwana Czonkina autorstwa Władimira Wojnowicza. Rewelacja. Prześmieszne, postaci tworzone genialnie. Strasznie mnie wkurza, że III część nie jest przetłumaczona.
Obecnie czytam Kroniki lwowskie Lama. Na wiki znalazłem. No i tego Herodota czasem.
Tyle książek przerobiłem od ostatnich 3 lat, że aż sobie dokument w excelu założyłem, żeby spamiętać, co czytam


„Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”
Kiedy widzę, kto uważa siebie za mądrego, to wolę już być tym głupim.
18.01.2074, 21:56 |


Ambrose
Ja mogę polecić "Wszystko na darmo" Waltera Kempowskiego. Akcja utworu osadzona jest w Prusach Wschodnich w styczniu 1945 roku, czyli w okresie szczególnym, cechującym się ogromną nerwowością i oczekiwaniem, bo Armia Czerwona jest już u bram III Rzeszy. Tę ciszę przed burzą przeżywamy razem z mieszkańcami Georgenhof, majątku należącym do rodziny von Globig, arystokracji wywodzącej się z mieszczaństwa.

Książka to znakomicie studium konającej III Rzeszy Niemieckiej. Autor serwuje nam wyimki z ostatnich chwil istnienia Prus Wschodnich, które obracają się w niebyt. Opis zagłady jest metodyczny i precyzyjny, a przez to powolny – praktycznie 3/4 książki to portret ludzi nie do końca zdających sobie sprawy z powagi sytuacji, z tego, że znany im świat odchodzi, że wali się w gruzy z głośnym hukiem. Dopiero końcowe rozdziały dzieła – zapiski z uchodźczej tułaczki, która naznaczona jest śmiercią, bezdusznością i brakiem litości – nabierają krwawej dynamiki, która uzmysławia ogrom dramatu, jaki stał się udziałem mieszkańców Prus Wschodnich. Dramatu, który – co ważne, bowiem bardzo wyraźnie wynika to z utworu – jest nieuchronnym następstwem tego, że społeczeństwo niemieckie dało się zahipnotyzować hitlerowskim wizjom podboju świata i zgodziło się na odrzucenie zasad humanitaryzmu.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
20.01.2074, 18:45 |


Nefarius
Ja czytam kolejne tomy cyklu Świata Dysku Terry'ego Pratcheta. Są świetne.


„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest” (Goethe)
21.05.2074, 9:35 |


ufo
[ostatnia modyfikacja 21.05.2074 9:35]

Ja aktualnie czytam trylogię "Problem 3 ciał", jestem już na 3. tomie i mogę polecić. Kawał dobrego sf. Jak skończę trzeci tom to biorę się za serial na Netflix.


Najmroczniejszy Najwyższy Kapłan Sekty Nocnych Marków
Sir ufo zwany Obcym - Rycerz KMTKCCC (Zdobywca Gorzelni)
Dżunglownik Masywów
17.11.2074, 14:10 |


Ambrose
[ostatnia modyfikacja 17.11.2074 14:16]

Kenzaburo Oe - The Pinch Runner Memorandum

Kenzaburo Oe (1935 – 2023) to japoński laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, prozaik i eseista, aktywista ruchu antynuklearnego. Jedno z wielu, wciąż nie przełożonych na j. polski dzieł, "The Pinch Runner Memorandum" jest specyficzne, czy wręcz dziwaczne, pod kątem zarówno formy, jak i treści. Pierwszoosobowym narratorem początkowych rozdziałów jest rodzic niepełnosprawnego umysłowo dziecka, pisarz i felietonista, przedstawiający się jako ojciec Hikariego (Hikari-father), którego uznać można za alter ego Kenzaburo Oe. 8-letni Hikari uczęszcza do szkoły posiadającej oddział specjalny – jednym z klasowych kolegów jest Mori, którego ojciec (Mori-father) to były inżynier jądrowy, pracujący w jednej z elektrowni atomowych (teoretycznie nie wykonuje już swoich obowiązków, ale w praktyce, jako zadośćuczynienie za wypadek, jaki stał się jego udziałem, pozostaje na liście płac). W miarę rozwijającej się znajomości, którą można by określić mianem szorstkiej przyjaźni, ojciec Moriego zyskuje przeświadczenie, że ojciec Hikariego to idealna osoba do spisania niecodziennych przygód, jakie stały się udziałem jego oraz jego syna. W tym celu ojciec Moriego wysyła do ojca Hikariego pakiety listów oraz kaset z nagraniami, z nadzieją, że ten zgodzi się zostać pisarzem widmo ("ghost writer") i odpowiednio uporządkuje oraz wygładzi chaotyczne wspomnienia, nadając im nie tylko postać umożliwiającą publikację, ale i sens: "Z własnego doświadczenia wiedziałem, że moja umiejętność wydobycia od ojca Moriego tego obszernego wyznania wiąże się z zawodowym ryzykiem. Jako pisarzowi, często trafiają ci się goście, którzy bez przerwy gadają: przez co przeszli, o czym marzyli, do czego dążyli, itd. Tylko dlatego, że jestem pisarzem, oczekują ode mnie, słuchacza, wypełnienia luk i uchwycenia pełnego znaczenia ich paplaniny – nawet jeśli im samym ono umyka [1]".


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:11 |


Ambrose
Historia, jaką ojciec Moriego dzieli się z ojcem Hikariego oraz nami, naznaczona jest niezwykłością zahaczającą wręcz o nieprawdopodobieństwo, absurd, abstrakcję. Ojciec Moriego przekonuje nas, że pewnego dnia, niezbyt różniącego się od poprzedniego i jeszcze wcześniejszego, dochodzi do przemiany (switched-over) polegającej na tym, że Mori starzeje się o 20 lat (w ciągu nocy staje się 28-latkiem), zaś ojciec Moriego młodnieje o 20 lat (na powrót staje się 18-latkiem). Ojciec Moriego jest pewny, że zdarzenie nie jest przypadkowe, i należy rozpatrywać je w kategoriach interwencji Kosmicznej Woli (Comic Will): "Przeznaczeniem naszej tak zwanej przemiany, mojej i Moriego, musi być jakiś wyższy cel. Zobrazuj ten cel jako trójwymiarowy ekran, na którym wyświetlany jest los ludzkości, świata i Kosmosu jednocześnie" [2]. Ojciec Moriego wierzy, że misja wyznaczona dwójce ma związek z osobą Big Shota (zwanego też Patronem), wpływowego biznesmena zajmującego się szemranymi interesami, mającego kontakty w przemyśle atomowym – ojciec Moriego zna tę postać o tyle dobrze, że od lat sporządza dla niego raporty, opierające się na streszczeniach zagranicznych artykułów dotyczących elektrowni jądrowych. Złowieszczość Patrona przejawia się w tym, że to prawdopodobnie on stoi za finansowaniem zwalczających się grup rewolucjonistów i kontrrewolucjonistów – rozpalając spór, Big Shot liczy na to, że przynajmniej jednemu obozowi uda się zbudować brudną bombę atomową (jako ostateczny argument, któremu nic nie można przeciwstawić). Wówczas Tokio i jego mieszkańcy stali się zakładnikami sporu, zaś Patron, ze swoją wiedzą, doświadczeniem i kontaktami, byłby tym, któremu powierzono by zadanie uratowania całej sytuacji.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:12 |


Ambrose
[ostatnia modyfikacja 17.11.2074 14:16]

Wydana w 1976 roku "The Pinch Runner Memorandum" to książka akcentująca zimnowojenne lęki i obawy. Dodając do tego anturaż znamienny dla science fiction, powieść okazuje się dość zbliżona do opublikowanej w 1962 roku "Beautiful Star" Yukio Mishimy. O ile jednak Mishima, piszący w okresie detonacji najpotężniejszej bomby wodorowej, tzw. car-bomby (1961) i kryzysu kubańskiego (1962), sygnalizuje zagrożenia związane z militarnym wykorzystaniem broni jądrowej przez rywalizujące ze sobą mocarstwa, o tyle Kenzaburo Oe skupia się na ekologicznych aspektach stosowania energii jądrowej, związanych z odpowiedzialnym zagospodarowaniem radioaktywnych odpadów oraz coraz bardziej realnym ryzykiem wykorzystania bomby atomowej przez grupy terrorystyczne. W ujęciu Oe, w miarę technologicznego postępu, zwiększa się też dostęp do najbardziej zaawansowanych dzieł ludzkiego umysłu – o ile w latach 40-tych czy 50-tych XX wieku kontrolowane rozszczepianie jąder ciężkich czy synteza jąder lekkich wymagały pracy najtęższych umysłów, o tyle w latach 70-tych XX wieku wystarczy garstka zdolnych chemików i fizyków, którym zapewni się materiał rozszczepialny. A jak pokazuje Kenzaburo Oe groźba użycia takiej broni jest o tyle wysoka, że niemal każda skrajna ideologia, czy to lewicowa, czy prawicowa, odwołuje się do terroru, jako narzędzia realizacji swoich politycznych celów – a jaka może być bardziej masowa forma zastraszania niż atomowy szantaż?


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:14 |


Ambrose
"The Pinch Runner Memorandum" pozostaje intrygującą lekturą także na planie bliższym, bardziej intymnym, który koncentruje się na relacjach niepełnosprawnych umysłowo dzieci i ich rodziców. Kenzaburo Oe, prywatnie ojciec Hikariego (ur. 1963), dziecka urodzonego z przepukliną mózgową, skutkującą licznymi powikłaniami, których następstwem jest upośledzenie zarówno mentalne jak i fizyczne, portretuje realia funkcjonowania z niesamodzielną pociechą, wymagającą całodobowego wsparcia. Z jednej strony autor przybliża ogrom trudów i wyrzeczeń oraz dodatkowych obowiązków nakładanych na rodziców, z drugiej zaznaczony zostaje fakt, że takie szczególne dziecko uczy innego spojrzenia na otaczająca nas rzeczywistość. Innego, tzn. bardziej wnikliwego, czułego, empatycznego, bowiem jest to spojrzenie z perspektywy istoty w ogromnym stopniu wykluczonej przez pozostałą część społeczeństwa, pozostającej na marginesie ludzkiej gromady. W tym kontekście jakże bolesna jest świadomość towarzysząca wielu rodzicom, związana z przemyśleniami na temat losu swoich dzieci po zgonie ich opiekunów: "Ilekroć wyobrażam sobie jego życie po mojej śmierci, spala mnie pragnienie, by zupełnie zmienić strukturę świata" [3]. Kenzaburo Oe podkreśla, że niepełnosprawne dzieci, nawet gdy dorosną i w pewnym stopniu się usamodzielnią, są na tyle specyficzne i odstające od przyjętych standardów, że ich egzystencja zawsze będzie naznaczona łatką „innego”, „gorszego”, czy nawet „głupka” – rodzicom pozostaje jedynie bezradność, bezsilność i obawa o swoje potomstwo. Rozważając wątek niepełnosprawnych dzieci, Kenzaburo Oe dorzuca w tej materii kolejny kamyczek do swojej wielkiej mozaiki, na którą składają się takie dzieła jak "A Quiet Life", "Death by Water", "Sprawa osobista", "Teach Us to Outgrow Our Madness" czy "The Changeling".


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:15 |


Ambrose
Tym, co wyróżnia "The Pinch Runner Memorandum" na tle przytoczonych tytułów jest wyraźnie zaakcentowane upodmiotowienie Moriego, niepełnosprawnego chłopca, który z ośmiolatka staje się dwudziestoośmiolatkiem, samodzielnie decydującym o swoim losie, świadomym własnych działań i wynikających z nich konsekwencji. Mori staje się także ważną figurą w ruchu rewolucyjnym, bowiem uchodzi za posłańca Kosmicznej Woli, jest też czołowym oponentem Big Shota – ojciec Moriego jest użyteczny o tyle, że potrafi komunikować się z synem za pomocą telepatii, co znacznie ułatwia i przyspiesza zrozumienie postronnym tego, co mówi Mori. Tym samym Kenzaburo Oe odwraca stosunki między ojcem, a synem. Mori przed przemianą to istota krucha, delikatna, wrażliwa i wymagająca nieustannej troski, natomiast po przemianie to on staje się liderem duetu ojciec-syn, to on wyznacza kierunek akcji, jakie podejmuje rzeczona dwójka, zaś ojciec zredukowany zostaje do roli pomocnika. Ten zmieniający się układ zostaje dobrze oddany przez tytuł książki, który jednak trudno przełożyć na język polski, bowiem "pinch runner" to termin sportowy, w baseballu oznaczający zawodnika rezerwowego, wchodzącego za biegacza zajmującego jedną z baz – bliski, choć nie oddający istoty nawiązania do baseballu, wydaje się być: "Pamiętnik zmiennika".


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:15 |


Ambrose
Pomijając jednak ewentualny tytuł polskiego tłumaczenia, Kenzaburo Oe zdaje się mówić, że bohaterami ludzkości mogą zostać także gracze drugiego planu, zawodnicy na co dzień pozostający w cieniu, ludzie, po których nie spodziewamy się i nie oczekujemy wielkich rzeczy, czy wręcz tacy, których do odpowiedzialnych funkcji w ogóle nie dopuszczamy: "Gdybym miał odpowiedzieć nieznajomym, którzy uśmiechali się do nas lub biadolili nad nami, powiedziałbym jedynie, że nigdy nie zadawałem sobie pytania, jakie kwalifikacje sprawiły, że Kosmiczna Wola desygnowała nas do roli pinch runnera. Bo przecież, gdybyśmy byli lepszymi graczami, to akcję ratowania ludzkości rozpoczęlibyśmy w pierwszym składzie. Ale nie możemy się teraz zawahać czy tracić pewności siebie. Zostaliśmy już wybrani. Zajmujemy bazę, jesteśmy tu, gdzie zawsze chcieliśmy być; Kosmiczny Trener dał nam znak, skoncentrujcie się, wypatrujcie szansy do biegu. Co więcej, musimy polegać na naszym szóstym zmyśle, by podjąć decyzję! JAZDA, JAZDA, JAZDA, JAZDA, JAZDA, JAZDA, JAZDA, JAZDA, JAZDA" [4].


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:17 |


Ambrose
Ostatnim akcentem, na który warto zwrócić uwagę jest styl, w jakim utrzymany jest "The Pinch Runner Memorandum". Utwór naznaczony jest postmodernistycznym sznytem, bowiem nie brak w nim autotematyzmu. Narrator (narratorzy) dywagują na temat swoich własnych słów, zastanawiając się jak przebiega proces ich przekazywania i przepisywania (jak i zniekształcania, deformacji), a w rezultacie narodzin literackiego dzieła: "Chociaż praca ghostwritera zaczyna się od słów innych, to wyzwaniem jest konieczność ich zarejestrowania, a następnie przefiltrowania przez własną świadomość i przez własne ciało" [5]. Co ciekawe, w świetle faktu, że mamy do czynienia z literacką fikcją, ogrom rozważań dotyczy autentyczności opisywanych zdarzeń – ojciec Moriego duma na ile jego opowieść zostanie zmodyfikowana ("Zakładając, że rejestrujesz moją narrację dokładnie tak, jak ją opowiadam (...)" [6]), zaś ojciec Hikariego główkuje, na ile to, co jest mu przekazywane, ma osadzenie w rzeczywistości ("Jest całkiem możliwe, że poniższe informacje zawarte w liście ojca Moriego – który teraz zamierzam przepisać – są zmyśleniem" [7]). Jeszcze ciekawej jest, kiedy ojciec Moriego uzmysławia sobie, że z jego woli to ojciec Hikariego będzie demiurgiem, od którego zależeć będzie to, w jaki sposób czytelnik będzie postrzegać ojca Moriego: "W milczeniu rejestrujesz słowa, na które nalegam. Chcę jednak przekazać osobie trzeciej – bliżej nieokreślonej liczbie czytelników – dynamiczną relację pomiędzy uparcie natarczywym mną, a tobą, który przepisujesz moje relacje, cały czas wątpiąc w ich autentyczność. Jeśli chodzi o osobę trzecią, to dla niej istnieję jedynie w konfrontacyjnym związku pomiędzy mną (mężczyzną uparcie natarczywym), a tobą (człowiekiem, mimo obaw, cicho rejestrującym moje słowa)" [8].


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:19 |


Ambrose
[ostatnia modyfikacja 17.11.2074 14:20]

Na dokładkę, by do reszty wprowadzić w konfuzję stronę trzecią (czytelnika i czytelniczkę), ojciec Moriego daje przyzwolenie na rearanżację własnej historii, poddając tym samym w wątpliwość wszystko, co do tej pory przekazał: "Cóż, nie sądziłem, że zapiszesz słowo w słowo wszystko, co powiedziałem. Słuchaj, możesz według własnego uznania przerzedzić tę dżunglę szalejących słów, i po dobrym wietrzeniu, przekształcić ją w las o zgrabnym kształcie i stylu" [9].

W ostatecznym rozrachunku "The Pinch Runner Memorandum" to książka tyleż fascynująca i złożona, co eklektyczna. Kenzaburo Oe wznosi przed nami postmodernistyczny konstrukt, którego architektura zbliżona jest do dzieł innego genialnego Japończyka, tj. Kobo Abe – mnogość przeplatających się narracji oraz fabuła utkana z fragmentów zapisków, nagrań i cudzych opowieści to środki przywodzące na myśl "Schadzkę", "The Box Man", "The Ruined Map" czy "The Face of Another". Nie mnie frapująca jest historia ojca Moriego, której niezwykłość, zasiewająca w naszych sercach ziarna zwątpienia, kojarzy się z powieścią "Wyznania łgarza" Philipa K. Dicka. To oryginalne i awangardowe opakowanie służy do przekazania zagadnień, które Kenzaburo Oe sukcesywnie porusza w swoim dorobku – japoński noblista bez upiększeń czy łzawej melancholii portretuje realia egzystencji rodziców, opiekujących się poważnie chorym, niepełnosprawnym umysłowo dzieckiem, które niekiedy bywa balastem, ciężarem, przedmiotem trosk i zmartwień, ale które jest także niezależnym podmiotem, źródłem inspiracji, odkrywcą, istotą umiejącą wyrzucić nasze myślenie z kolein rutyny i skłonić nas do zwolnienia, zatrzymania się, bacznego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
17.11.2074, 14:19 |


Ambrose
Ta relacja rodzic-niepełnosprawne dziecko osadzona zostaje w niespokojnych, naznaczonych obawą o atomową zagładę, czasach, co uzmysławia nam, jak niedojrzałym emocjonalnie, jak ułomnym z punktu widzenia empatii i współodczuwania, jak zatrutym żądzą destrukcji stworzeniem jest człowiek, nawet ten uważany za będącego w pełni władz umysłowych.


------------------
[1] Kenzaburo Oe, The Pinchrunner Memorandum, przeł. Michiko Niikuni Wilson, Michael K. Wilson, Wydawnictwo Routledge, Londyn 1994, s. 42
[2] Tamże, s. 124
[3] Tamże, s. 26
[4] Tamże, s. 290
[5] Tamże, s. 52
[6] Tamże, s. 161
[7] Tamże, s. 66
[8] Tamże, s. 124
[9] Tamże, s. 265


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
19.11.2074, 11:15 |


Macer
Oż, kawał recenzji!


„Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”
Kiedy widzę, kto uważa siebie za mądrego, to wolę już być tym głupim.

Temat: Akcja: Obywatel czyta << Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16[ 17 ]
Forum | Forum zawiera 4650 wypowiedzi w 15 tematach.

Obecni:



(c) 2052-2074 www.wielkarzeczpospolita.net